Idąc wczoraj w stronę uczelni trafiłem na taki oto znak:
Niestety na stronie UOKiK byłem ponad miesiąc temu, z zamieszczonych informacji wyszło mi, że moja sprawa powinna trafić do Federacji Konsumentów. Jak do tej pory nie otrzymałem odpowiedzi.
Rozumiem, że instytucjom "państwowym" zazwyczaj trzeba dać dłuższy czas na odpowiedź (państwowe kiepsko się sprawdza), ale ten czas już chyba minął. Najwyższa pora bardziej zintensyfikować działania, zwłaszcza w obliczu tak medialnej kampanii :]
Pierwszy telefon do Miejskiego Rzecznika Konsumentów w Łodzi, trochę poczekałem na podniesienie słuchawki... oczywiście to nie był ich problem, ale przynajmniej dostałem telefon do Delegatury UOKiK w Łodzi :)
Dzwonię... nikt nie odbiera. Po posiadanym numerze znalazłem w google więcej informacji o tejże delegaturze, między innymi drugi numer telefonu oraz adres e-mail. Dzwonię jeszcze raz, dostaję numer do Miejskiego Rzecznika Konsumentów - kłótnia, dostaję e-mail, który właśnie poznałem - nie potrzebnie zmarnowałem czas na bezproduktywne rozmowy z urzędnikami.
Tak więc wysłałem jeszcze raz ten sam list z drobnymi przeróbkami do UOKiK, CC do Gazety Wyborczej. Zobaczymy co z tego będzie, a na razie czekać...
Niestety na stronie UOKiK byłem ponad miesiąc temu, z zamieszczonych informacji wyszło mi, że moja sprawa powinna trafić do Federacji Konsumentów. Jak do tej pory nie otrzymałem odpowiedzi.
Rozumiem, że instytucjom "państwowym" zazwyczaj trzeba dać dłuższy czas na odpowiedź (państwowe kiepsko się sprawdza), ale ten czas już chyba minął. Najwyższa pora bardziej zintensyfikować działania, zwłaszcza w obliczu tak medialnej kampanii :]
Pierwszy telefon do Miejskiego Rzecznika Konsumentów w Łodzi, trochę poczekałem na podniesienie słuchawki... oczywiście to nie był ich problem, ale przynajmniej dostałem telefon do Delegatury UOKiK w Łodzi :)
Dzwonię... nikt nie odbiera. Po posiadanym numerze znalazłem w google więcej informacji o tejże delegaturze, między innymi drugi numer telefonu oraz adres e-mail. Dzwonię jeszcze raz, dostaję numer do Miejskiego Rzecznika Konsumentów - kłótnia, dostaję e-mail, który właśnie poznałem - nie potrzebnie zmarnowałem czas na bezproduktywne rozmowy z urzędnikami.
Tak więc wysłałem jeszcze raz ten sam list z drobnymi przeróbkami do UOKiK, CC do Gazety Wyborczej. Zobaczymy co z tego będzie, a na razie czekać...
1 comment:
Właśnie pisze do UOKiK ale przeciwko Lenovo. Jutro wysyłam.
Piotrek
Post a Comment